Obserwatorzy

środa, 6 kwietnia 2011

35. Stoliczek kawowy i pochwała lenistwa.

Byłam w połowie szydełkowania tej serwetki, a nawet dalej. Szło opornie i bez zadowolenia,  już byłam bliska prucia, gdy odezwało się moje lenistwo "tyle prucia, daj spokój!".
Szydełko wiosłowało dalej, ja również przekonałam się, że warto było.
Wyszła promienista 40 cm śr, śliczna ... słowa nie dam powiedzieć!
Nici Filo di Scozia15, szydło nr 1;
razem z wnuczusią udekorowałyśmy stoliczek kawowy, już lekko świątecznie, w tle łososiowa serweta średnica 62 cm.
I to na tyle. Niewiele tego, bo i czas niełaskawy i obowiązków więcej. Rzadziej siadam z robótką, no cóż, jak mawiają mądrzy ludzie :)  wiosna to czas siewów :)
Dziękuję dziewczynki za miłe komentarze.

28 komentarzy:

  1. Piękne obie,a biała urocza.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Obie bardzo fajne, ale biała to mistrzostwo świata. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Biała rzeczywiście wspaniała - cudne koroneczki, podziwiam nie tylko wykonanie, ale i gust.
    Pozdrowienia :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. sliczna.pajeczynka.ladnie by wygladala na obruse w kratke.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czy Ty musisz tak denerwować spokojnych ludzi?
    Że ich normalnie zazdrość zżera z wielkim mlaskiem...?
    (zdradź, w której kolejce stałaś, jak Pan Bóg rozdawał ręce - nie załapałam się na takie jak Twoje, ale ciekawa jestem, która to kolejka była:)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Dorotko, ja jestem stara przeterminowana i wredna baba...ręce mam spracowane oddałabym je z dopłatą.
    Dobrze poczytać, jak żartujesz.


    Dziewczynki, dzięki, dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  7. No piękne!!!Jak zawsze zresztą!!!:)Pozdrowionka i czekam na wieści:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak dla mnie wszystko wspaniałe i zachwycam sie za kazdym razem jak tutaj wchodze. Wiesz, że juz czasem ejstem rozczarowana jak pare dni nic nie wystawiasz? Ja mysle ze Ty Elu masz szydełka z motorkiem a przy rekach siedzi masazysta i wciąz pociera Twoje zmęczone paluszki. Innego wytłumaczenia nie widze. :)) Pozdrawiam. Dorota

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne serwetki poczyniłaś Elu... jak to dobrze, że Twoje "lenistwo" zwyciężyło :P biała jest bardzo fotogeniczna ;))) a i łososiowej nie można odmówić uroku :D. Ja tak myślę, że Takie Ręce to chętnie przygarnę od zawsze mi kilku brakowało... A teraz się chwalę ślicznotka skończona!!! zawzięłam się, sprułam i zaczęłam od początku opłacało się bo wyszła ładniejsza mam w planie wydziergać jeszcze jedną, bo jak mawiała moja kochana Babcia od przybytku głowa nie boli;P
    Pozdrawiam wiosennie i dziękuję za wsparcie:DDD

    OdpowiedzUsuń
  10. Beato...cieszy mnie, że wyszło jak trzeba...czasem trzeba ździebko pokombinować, dodać lub ująć oczek, nie każdy schemat trafiony. Zauważyłam, że zaczynając okrągłą serwetkę, warto użyć mniejszego szydełka, w miarę jak robótka rośnie wymieniam ja na większe. Powodzenia.

    Dorotko..paluszki to pikuś, plecy czasem bolą.
    Często pokazuję starocie, ta łososiowa też z szuflady. Ale ładnie się prezentuje, szkoda, że ten kolor nici jest obecie nie do zdobycia.
    Dzięki i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Prześliczna jest ta biała serweta. Dobrze, ze ją skończyłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ojej, jak zawsze same cudowności. Ta biała, promienista jest niesamowita. Czy mogłabym się uśmiechnąć o wzór? Będę ogromnie wdzięczna (la.gata@poczta.fm)

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  13. A co tam! wszystkie piękne! -bardzo lubię buszować po tym blogu ,jest na czym oko "zawiesić!"zakupiłam sobie Twoje "ukochane"CABLE 5 i stwierdzam: ,że świetnie się nimi szydełkuje,

    OdpowiedzUsuń
  14. Jakbyś była stara i przeterminowana to by Ci takie cuda nie wychodziły, ja się nabrać nie dam:D:D:D
    Poza tym starość czy młodość to się ma w głowie, droga Elu - no chyba, że jest się już około osiemdziesiątki, to wtedy mogę się zgodzić, ale o to Cię nie podejrzewam:)
    Aha - a wrednej babie nie udałoby się w życiu zrobić takich subtelności!
    3:0 dla mnie:D:D:D

    OdpowiedzUsuń
  15. Biała super cudo! A tak właściwie to obie mi się bardzo podobają!!!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Biała serwetka jest prześliczna!!! Bardzo delikatna i subtelna - dobrze, że zdecydowałaś się ją skończyć :). Gdy tak oglądam Twoje cudne serwetki to coraz bardziej tęsknię za szydełkiem, a że kordonków i szydełek mam w domu pod dostatkiem, pozostaje już tylko kwestia znalezienia wolnego czasu :).
    Co do wieku i "przeterminowania" zgadzam się w 100% z Dorotheą - to wszystko siedzi w głowie. Poza tym granica "starości" przesuwa się wraz z naszym wiekiem ;). Gdy chodziłam do szkoły to osoba 30-letnia wydawała mi się stara, a teraz ... no cóż, powiem tylko, że przeżyłam ostatnio lekki szok, gdy uświadomiłam sobie ile lat pracy mi stuknęło ;))).
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja tez się przymierzałam do takiej promienistej...teraz widzę, że warto. Śliczna!

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękne:)Muszę powiedzieć,że zarzuciła robienie serwetek na rzecz drutów,ale dzięki temu co za cuda oglądam u Ciebie, znowu robię serwetki:)Pozdrawiam wiosennie:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Przepiękna ta promienista!

    i przy okazji dziękuję za schemat bieżnika:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Prześliczne te twoje serwetki szczególnie podoba mi się ta pierwsza jest cudowna pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Miło mi czytać co piszecie...dzięki.
    Te koronki sprawiają mi codzienną radość...lubię je szydełkować.
    Dzięki , pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  22. Serwetki rewelacja, a na tą białą napatrzeć się nie mogę :)) Raz jeszcze dziękuję!!!

    OdpowiedzUsuń
  23. no, po prostu piękna, czyż nie warto czasem doprowadzić sprawę do końca?!Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  24. prekrásne, toto ja nikdy nedokážem (neviem háčkovať)
    srdečne pozdravujem
    Emily

    OdpowiedzUsuń
  25. Elżbieto:)jestem tu po raz pierwszy,ale nie ostatni:)przepiękne serwety robisz:)jestem zauroczona Twoim rękodziełem:)))cudne:)))pozdrawiam cieplutko:))

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja nie wiem, jak można takie cudo zrobić - przestałam już nawet próbować. Temat pod tytułem serwetki zostawiam sobie tylko do podziwiania.

    OdpowiedzUsuń
  27. Piekne masz serwetki i wszystko co szydełkowe :D ja dopiero zaczynam i zmagal sie z 2 serwetka pierwsza juz mam na blogu :) taka wyszla ooo najprostsza (podobno ;) )
    Ale Twoje sa Cudne!! Pozdrawiam Karolina z Robótkowej Doliny :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ufff, jak dobrze, że nie sprułaś! Efekt znakomity!

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.