Obserwatorzy

poniedziałek, 18 czerwca 2012

Kolor nieba z moich stron ...

Mam nadzieję, że nadchodząca ulewa nie postrąca nam brzoskwinek i jabłuszek :)
Jakiś czas temu szydłowałam koronkę do wszycia. Udekorowałam ją ponad trzydziestoletni obrus.
Staroć w czasach "szarego postu"przemycona zza Odry. 
Oto skromny obrusik który zdobi działkowy stolik doczekał się równie skromnej taśmy.
Marzyłam, że taśma będzie nadzwyczajna, ale zwyczajnie zabrakło mi kordonka,
z resztek wydziergałam malutkie serwetki i kwita!
Taśma jest nieładnie wszyta, nie mam maszyny i za wszyciem chodziłam po proszonym.
Wypada wypruć nić, albo nie robić nic ;)
Nie wiem co to za krzew, kwiatuszki ma drobne i urokliwe, zebrane w grona.
Zamykam komputer i zmykam, bo burza szaleje za oknem.
Spokojnego wieczoru! Pa!

20 komentarzy:

  1. Piękne to niebo z Twoich stron, a i u mnie dzisiaj nie gorsze,ale za to parno jak diabli! Serweteczki pod filiżanki wyglądają znajomo! Wiem mam jedną taką tylko białą! Zrobiłam już wieki temu. Twoje mają weselsze kolorki!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie ma to jak ręcznie zrobione podstawki, nieprawdaż?

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj...ta koroneczka jest urzekająca!A ten kufer...czy będzie nietaktem jak napiszę że zazdroszczę?Bo troszkę tak...
    Serweteczki przecudne!Ależ Ty potrafisz zaprezentować swoje dziergadełka...
    Ależ tu u Ciebie pięknie!

    OdpowiedzUsuń
  4. PIĘKNE PRACE A TE SERWETECZKI CUDNE
    JEŚLI CHODZI O KRZEW TO JEST TO TAWUŁA PODAJE LINK http://encyklopedia.multiflora.pl/roslina/141

    pozdrawiam MARGO

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, zaraz popatrzę jak pielęgnować to cudo.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  5. Ale cuda tu pokazujesz :)) Obrus jest niesamowity, kwiatki, owoce i serwetki również :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny jest ten obrus:) serwetki bardzo misie podobakją i mają ciekawe kolorki, a jabłuszka masz śliczne:)) pozdrawiam Viola

    OdpowiedzUsuń
  7. kwiaty krzaczkowe są fantastyczne! a obrus zabytkowy nabrał klasy i wyszło cudo z niego. Fajne kolorki, takie moje. A jabłuszka niech rosną i trzymają się mocno gałęzi. Są piękne i jak ich dużo...tfu, tfu...żeby nie zapeszyć. Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  8. Prześliczne serweteczki. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. śliczne serwetki !
    co do krzaczka to najprawdopodobniej jakaś odmiana Tawuły

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ładnie wygląda ten obrus z taśmą:)I serwetki śliczne:)

    OdpowiedzUsuń
  11. bardzo ladnie wyglada obrus...pozdrawiam ania

    OdpowiedzUsuń
  12. Obrusik fantastyczny w moich ulubionych kolorach. Kiedyś wydziergałam taką serwetuchnę, ale białą kolorowe są urocze. Krzew to tawuła. Uwielbiam te krzaczki
    mam kilka odmian. Niewymagające i proste w obsłudze. Mają wiele wdzięku. Cieplutko
    pozdrawiam- Janina

    OdpowiedzUsuń
  13. Obrus zyskał wiele na atrakcyjności po wszyciu taśmy, śliczny jest! I serwetki urocze. Pięknie u Ciebie, sielsko, kwieciście, ogrodowo... wspaniałe klimaty :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Kwiatki są urocze (nie urokliwe). Serweteczki przepiękne - tak równiutko wydziergane... Obrusik dostał bardzo ładną koronkę. Śliczne to niebo z twoich stron. Pozdrawiam ze Szczecinka.

    OdpowiedzUsuń
  15. Obrusik klasa serweteczki też pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo fajny miałaś pomysł z przyozdobieniem obrusu koronką :) ślicznie wygląda.

    OdpowiedzUsuń
  17. Na drzewach majątek :D Jak zobaczyłam dziś w sklepie cenę polskich czereśni, to się za głowę chwyciłam dwiema rękami!
    Obrusik pięknie brugijką wykończyłaś. A takie serweteczki to tylko pod... wodę mineralną, żeby nie poplamić przypadkiem :D
    Ja się właśnie zmagam z listkami irlandzkimi - z narzucaniem półsłupków na burdon. Nici śliskie jak nie wiem co! :(
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  18. Obrus jest cudowny :) śliczny kolor. Naprawdę cudo :)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.