Obserwatorzy

wtorek, 16 kwietnia 2013

O Annie ...

... moje wspomnienie, bo jak większość z Was oglądam film, o Annie German.
Znalazłam czarny krążek wydany i kupiony, gdzieś na początku lat 80.
i srebrny krążek wydany w 1999r. Srebrną płytę odsłuchuję często, ten głos,
teksty piosenek zapadają gdzieś głęboko, i trwają ...
Czekając na kolorowe nici zaczęłam coś szydłować, więcej o tym innym razem.
Pierwsze spotkanie z zielenią na działce ... że co? że niewiele tego?
toć to pierwsze ciepłe słońce tej wiosny :):)
Witam nowych obserwatorów, i wpraszam się do Was.
Wszystkim życzę duuużo ciepełka, pa!

19 komentarzy:

  1. Fajne wspomnienia. Anna German była wielką artystką. A kwatuszki urocze. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem ciekawa co też tam powstaje. Toż to chyba coś większego:))
    Pozdrawiam. Ola.

    OdpowiedzUsuń
  3. U Ciebie i w domu i w ogrodzie wszystko sie obudziło i kwitnie, chyba masz jakis patent. Robisz szydełkowe cudeńka, już jestem ciekawa co powstanie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię ten serial i piękny głos Anny

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj chyba coś sporego się zapowiada. Historia Anny German bardzo mi się spodobała, przyznam,że przed tym serialem wiedziałam o niej i jej twórczości tylko tyle, że ktoś taki był

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawe, co wyfiletujesz? Pierwsze kwiatuszki bardzo cieszą, u mnie jeszcze nic nie kwitnie. Oglądam w każdy piątek film o Annie i jak sobie ją przypominam, to stwierdzam, że aktorkę świetnie dobrano, jest podobna do niej z urody i zachowania. Anna German miała wielki talent, a życie napisało taki scenariusz, że nikt by tego nie wymyślił.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie wiedziałam, że Anna German miała tak dramtyczne przeżycia w dzieciństwie, ale rzeczywiście była wyjątkową Osobą.
    O matko, już takie stokrotki są u Ciebie. U nas jeszcze sucha, żólto-brunatna trawa. Ani zdziebełka zielonego.
    Pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ale wiosennie i pięknie prezentują się kwiatuszki! Uwielbiam głos Anny.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawa jestem co to za robótka :) Już Zadziwia mnie precyzja wykonania. Widzę że u ciebie już wiosna :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Oglądam film :) Piękne kwiatki, nareszcie!!! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Szkoda że taka osoba jak Anna była zapomniana przez tyle lat -u mnie tez już kolorowo !

    OdpowiedzUsuń
  12. Film oglądam. Wiedziałam, że młodo zmarła. W tym roku kiedy występowała w Sanremo, to się urodziłam:)Piękny głos przede wszystkim!!!!! Coś ładnego się robi widzę:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam Annę właściwie od dziecka.A zajawka projektu wygląda ciekawie i czekam niecierpliwie na efekt końcowy:)))Pozdrawiam wiosennie:)))

    OdpowiedzUsuń
  14. Tak jak przedmówczyni, uwielbiam Annę German od wczesnych lat dziecięcych. W ogóle bardziej gustuję w muzyce pokolenia moich rodziców.. Teraz na German zrobił się boom, ponieważ wszedł jakis serial. nie lubię czegoś takiego..

    OdpowiedzUsuń
  15. Podziwiam piękne prace szydełkowe z jaką precyzją i dokładnością są zrobione.Zaglądam tu często aby nacieszyć oko.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Podziwiam prace szydełkowe z jaką dokładnością i precyzją są zrobione.Zaglądam tu często aby nacieszyć oko.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  17. Rzeczywiście wybitny głos.Warto wracać do takich utworów.
    Zdecydowanie sezon ogrodowy nam się zaczyna,prawda? Czasu mniej na dzierganie....ale ciekawa jestem czym ucieszysz teraz nasze oczy :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Anna miała cudny głos, uwielbiam ją....pierwsze kwiaty, ach! jaka radość....wiosna, wiosna...pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  19. piękny głos miała Anna German ...
    coś ładnego Elu tworzysz ...
    serdeczności posyłam

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.