Co jeden to śliczniejszy :)
Bardzo ładny, za moich młodzieńczych lat była to ozdoba nie tylko szkolnego fartuszka uczennicy(chłopcy mieli z materiału, gotowce kupowane, tak jak ich ojcowie krawaty). Pozdrawiam.
Bardzo ładny i śliczne wykonany :)Pozdrawiam
Piękne te kołnierzyki!!! Pozdrawiam gorąco:)
Pięknie się ułoży ten kołnierzyk bez względu na to,czy zapinany,czy wiązany,pozdrawiam.
Kolejny i taki wdzięczny. Myślę tak jak Iwonka, że obie wersje są korzystne.Pozdrawiam:):):)
Przepiękne kołnierzyki:))Serdecznie pozdrawiam:))
Piekne te kołnierzyki Ci wychodzą:)
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.
Co jeden to śliczniejszy :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny, za moich młodzieńczych lat była to ozdoba nie tylko szkolnego fartuszka uczennicy(chłopcy mieli z materiału, gotowce kupowane, tak jak ich ojcowie krawaty). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo ładny i śliczne wykonany :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękne te kołnierzyki!!! Pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuńPięknie się ułoży ten kołnierzyk bez względu na to,czy zapinany,czy wiązany,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKolejny i taki wdzięczny. Myślę tak jak Iwonka, że obie wersje są korzystne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:):):)
Przepiękne kołnierzyki:))Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńPiekne te kołnierzyki Ci wychodzą:)
OdpowiedzUsuń