… dopchałam się do kompa.
Dzień dobry Wszystkim zaglądającym i dzięki za miłe komentarze.
Obiecałam fotki firaneczki na oknie, fotki są ale nieudane.
Jakoś nie szło mi fotografowanie na oknie, może wybrałam zły moment, nie wiem,
ale to przecież szczegół … firanki wiszą i świetnie wyglądają.
Zdążyłam nacieszyć się zapachem bzu, wczoraj usunęłyśmy z Babcią przekwitłe gałązki bzowe i kule kaliny która w tym roku kwitła nadzwyczajnie.
Nie potrafię pisać ładnie o roślinach, są Osoby które piszą bajecznie.
Na koniec kilka nowych ozdób frywolitki. Korzystam ze zbioru schematów zamieszczanych na Pintereście które mają swoich Autorów, nie każdy schemat jest podpisany, niektóre są wyjęte z gazetek.
Dziękuję za możliwość skorzystania z gotowych wzorów.
Ten niesamowicie spodobał się mojej Mamie i już poprosiła o komplet fry/bombek.
Trochę boję się usztywniania bo nie mam doświadczenia w przypadku frywolitki,
surowe nitki są taaaakie piękne.
Od jutra weekend, miejmy nadzieję, że będzie czasem odpoczynku dla każdego.
Dziękuję za uwagę i do następnego wejścia, papa.
Obserwatorzy
czwartek, 4 czerwca 2020
czwartek, 14 maja 2020
Zielono na deser ...
… wiosną zieleń ogromnie mnie cieszy pod każdą postacią.
Dostałam od Synowej dużą garść zielonego prosto ze szklarni i ucieszyłam się jak nigdy.
Musiałam upamiętnić tę naturę i pochwalić się całemu światu ...
Pochwalę się też ukończoną firanką. Całe 144/45cm zabrało 4 motki Cable5.
Komplet jeszcze nie na oknie, uprzednio trzeba je umyć i dostosować przymocowanie.
Ogromnie się cieszę, że ta praca już za mną, umęczyłam się ciągłym śledzeniem wzoru.
Dostałam od Synowej dużą garść zielonego prosto ze szklarni i ucieszyłam się jak nigdy.
Musiałam upamiętnić tę naturę i pochwalić się całemu światu ...
Pochwalę się też ukończoną firanką. Całe 144/45cm zabrało 4 motki Cable5.
Komplet jeszcze nie na oknie, uprzednio trzeba je umyć i dostosować przymocowanie.
Ogromnie się cieszę, że ta praca już za mną, umęczyłam się ciągłym śledzeniem wzoru.
Nie może zabraknąć akcentu frywolitki, wczoraj wykonałam z pomocą filmiku
pasje Gosi śnieżynkę.
Oczywiście zachęcona od razu wykonałam trzy gwiazdeczki.
a do zeszytu kolejne dwa wzory.
Nie jest to mistrzostwo, nie o to tu chodzi, jednak cieszy mnie bo nauczyłam czegoś nowego.
To motanie igłą nie przychodzi mi łatwo, muszę mieć dokładnie rozpisany schemat, bywa że przerysowuję przykładając karteczkę do ekranu, a potem rozpisuję każde kółeczko i łuczek.
Ale tę śnieżynkę za drugim razem wykonałam z pamięci. No, taka zdolna jestem ...
To na tyle, od jutra weekend życzę by był ciepły i prawdziwie majowy.
Dziękuję za miłą rozmowę pod poprzednim postem.
Pa.
środa, 6 maja 2020
Na roboczo ...
… i na szybko kiedy mam dostęp do netka.
Witam i dziękuję za miłe komentarze pod postem.
Czas mimo pozostawania w domach mija szybko, czas chadza własnymi drogami, zanim się obejrzymy zacznie się lato.
Nie widziałam jak kwitną drzewa owocowe a to najpiękniejszy widok, o tulipanach nie wspomnę, no szkoda, mam nadzieję, że załapię się na kwitnące bzy i konwalie i mlecze bo one są niezawodne.
Mlecze umieściłam w drugiej części firaneczki, pierwszą cześć już pokazywałam.
Górna firaneczka jest sporo większa taka na 11 motywów z mniszkiem.
Możliwe, że do niedzieli ją wykonam.
Dla odmiany/ filet jest męczący, ciągle trzeba zerkać do schematu/
wykonałam kilka ozdób na lampki do wina … takie na duuużą uroczystość.
Pięknie wyglądają na szkle.
Nie mogłam się zdecydować które fotki załączyć, załączyłam wszystkie.
Coraz częściej/z czego na pewno będzie się cieszyć energetyka/ wypiekam pieczywo. Najczęściej na słodko z owocowym albo makowym nadzieniem, całkiem niezły jest mak zmielony z puszki. Mieszkam sama, ale nie zjadam tego sama, zawsze się z kimś podzielę.
Miało być na roboczo i jest, kilka fotek z frywolitką.
Każdy wykonany element wklejam do zeszytu i opisuję, nawet ten nieudany, wtedy podkreślam, że mi nie wyszło.
Niby niewiele, a wyszedł mi duży post.
Dziękuję za uwagę, pozdrawiam Wszystkich zaglądających i do następnego wejścia.
Pa pa.
Witam i dziękuję za miłe komentarze pod postem.
Czas mimo pozostawania w domach mija szybko, czas chadza własnymi drogami, zanim się obejrzymy zacznie się lato.
Nie widziałam jak kwitną drzewa owocowe a to najpiękniejszy widok, o tulipanach nie wspomnę, no szkoda, mam nadzieję, że załapię się na kwitnące bzy i konwalie i mlecze bo one są niezawodne.
Mlecze umieściłam w drugiej części firaneczki, pierwszą cześć już pokazywałam.
Górna firaneczka jest sporo większa taka na 11 motywów z mniszkiem.
Możliwe, że do niedzieli ją wykonam.
Dla odmiany/ filet jest męczący, ciągle trzeba zerkać do schematu/
wykonałam kilka ozdób na lampki do wina … takie na duuużą uroczystość.
Pięknie wyglądają na szkle.
Nie mogłam się zdecydować które fotki załączyć, załączyłam wszystkie.
Coraz częściej/z czego na pewno będzie się cieszyć energetyka/ wypiekam pieczywo. Najczęściej na słodko z owocowym albo makowym nadzieniem, całkiem niezły jest mak zmielony z puszki. Mieszkam sama, ale nie zjadam tego sama, zawsze się z kimś podzielę.
Miało być na roboczo i jest, kilka fotek z frywolitką.
Każdy wykonany element wklejam do zeszytu i opisuję, nawet ten nieudany, wtedy podkreślam, że mi nie wyszło.
Niby niewiele, a wyszedł mi duży post.
Dziękuję za uwagę, pozdrawiam Wszystkich zaglądających i do następnego wejścia.
Pa pa.
piątek, 1 maja 2020
Pierwszy spacer ...
... sama w to nie wierzę ale w poniedziałek ruszam na pierwszy mały spacer.
Witajcie.
Pierwszy dzień maja jest nieco chłodny, za oknem już pełna zieleń, zaczynają kwitnąć kasztany i bzy.
Kto ma ogród przy domu ten szczęśliwiec, ja mam tylko szydełko i igłę do frywolitki.
Ten model już kiedyś wykonałam, jak wiecie nie boję się powtórzeń więc są, dwie niewielkie, łączy je taka sama koronka i wielkość, różni kolor nici i środek.
Nie mogę nie pokazać niewielkiego frywolnego motywu, zresztą każdy wykonany mnie cieszy. Ten nie jest najłatwiejszy /dla mnie / ale przebrnęłam i ćwiczyłam aż wyszło w miarę poprawnie.
Tym motywem ozdobiłam dyżurną bombkę.
W ubiegłym roku, wykonałam ten oto ozdobny bieżniczek. Zupełnie o nim zapomniałam, przeleżał zapomniany ponad pół roku a może i więcej. Motyw był prosty, znalazłam go na you tube, nawet nie pamiętam gdzie i nie umiem odtworzyć z pamięci.
Nie udało mi się oddać koloru nici, są nieco żywsze.
Bardzo ładnie zdobi kremowy obrusik.
To na tyle moich prac.
Zaczęłam firaneczkę kuchenną w planach mam dwa ''łapacze snów'' nie wiem skąd ta nazwa.
Dziękuję że wpadacie, dziękuję za każdy komentarz, pozdrawiam i do następnego razu.
Witajcie.
Pierwszy dzień maja jest nieco chłodny, za oknem już pełna zieleń, zaczynają kwitnąć kasztany i bzy.
Kto ma ogród przy domu ten szczęśliwiec, ja mam tylko szydełko i igłę do frywolitki.
Ten model już kiedyś wykonałam, jak wiecie nie boję się powtórzeń więc są, dwie niewielkie, łączy je taka sama koronka i wielkość, różni kolor nici i środek.
Nie mogę nie pokazać niewielkiego frywolnego motywu, zresztą każdy wykonany mnie cieszy. Ten nie jest najłatwiejszy /dla mnie / ale przebrnęłam i ćwiczyłam aż wyszło w miarę poprawnie.
Tym motywem ozdobiłam dyżurną bombkę.
W ubiegłym roku, wykonałam ten oto ozdobny bieżniczek. Zupełnie o nim zapomniałam, przeleżał zapomniany ponad pół roku a może i więcej. Motyw był prosty, znalazłam go na you tube, nawet nie pamiętam gdzie i nie umiem odtworzyć z pamięci.
Nie udało mi się oddać koloru nici, są nieco żywsze.
To na tyle moich prac.
Zaczęłam firaneczkę kuchenną w planach mam dwa ''łapacze snów'' nie wiem skąd ta nazwa.
Dziękuję że wpadacie, dziękuję za każdy komentarz, pozdrawiam i do następnego razu.
poniedziałek, 6 kwietnia 2020
Ozdoby wielkanocne ...
Serdecznie witam Wszystkich.
Jaki będzie ten Tydzień, co nam przyniesie, czy poradzimy sobie ...
Do pokazania mam kilka ozdób oszczędnie udekorowanych z wiadomego powodu.
W pobliskim markecie malutki wybór, ale nic to, teraz nie pora na takie zakupy.
Cieszą mnie frywolitkowe jaja które miały być prezentem, zrobiłam szybkie foto i zostały schowane na przyszłość.
Koszyczki są skromnie udekorowane, zabrakło mi dosłownie wszystkiego.
Pozdrawiam Wszystkich i życzę spokojnego Wielkiego Tygodnia.
Jaki będzie ten Tydzień, co nam przyniesie, czy poradzimy sobie ...
Do pokazania mam kilka ozdób oszczędnie udekorowanych z wiadomego powodu.
W pobliskim markecie malutki wybór, ale nic to, teraz nie pora na takie zakupy.
Cieszą mnie frywolitkowe jaja które miały być prezentem, zrobiłam szybkie foto i zostały schowane na przyszłość.
Koszyczki są skromnie udekorowane, zabrakło mi dosłownie wszystkiego.
Subskrybuj:
Posty (Atom)