Przybyło nam dnia o calutką godzinę ...
Za moment wkroczymy w luty, ostatni miesiąc zimy, a marzec pozwoli marzyć o wiośnie ...
W sklepach, kwiaciarniach pierwsze pędzone zwiastuny wiosny.
U mnie sprzątnięte, dokładnie spakowane ozdoby świąteczne, a moje skromne mieszkanko wystrojone walentynkowo. Spokojnie! dekoracje są symboliczne.
Właśnie skończyłam serwetkę-nakładkę, nici Altin Basak w kolorze niedojrzałej wiśni,
szer.47cm. wzór prosty, przyjemny w robocie.
Na parapecie pierwszy hiacynt, cebula jest biała, mam nadzieję,
że kwiat też będzie biały. Są powody do radości? Są!
A ja pozdrawiam zaglądające do mnie dziewczynki.
Spokojnej miłej niedzieli. Pa!
Śliczna serwetka.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńProściutko i elegancko - super serwetka:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna serwetka - czasem taka prostota i delikatność mogą dać więcej uroku niż przesadzone ozdobami bibeloty. Śliczne.
OdpowiedzUsuńpiękna...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle śliczny kolorek!!!Naprawdę ładniusia!!!
OdpowiedzUsuńNiby taka prosta,a jaka śliczna:)
OdpowiedzUsuńTak mi wiosną zapachniało, aż się uśmiechnęłam sama do siebie :) A teraz - do was wszystkich :)
OdpowiedzUsuńbardzo optymistycznie... dziękuję, też mam mnóstwo powodów do radości, a nie zawsze to widzę...
OdpowiedzUsuńJesteś Elżbieto, mistrzynią szydełka i innych technik, dziękuje za mile komentarze, pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńmój hiacynt ma dopiero korzonki, a serwetka jest śliczna!
OdpowiedzUsuńogniście czerwona serwetka,bardzo urokliwa :)
OdpowiedzUsuń