Nici Filo di scozia, poszło niewiele bo trzy i pół moteczka. Powinnam ponarzekać jak bardzo popsuła się ich jakość, ale nic to wobec rzeczy i spraw ważnych.
By wyrazić jaką radością są dla mnie Wasze komentarze powinnam zamieścić osobny post.
Bardzo jest mi miło, dziękuję Wszystkim za życzliwe słowa.
nie jest może wielka,ale i nie maleństwo.jest zachwycająca.pracy kosztowała mnóstwo...a czas w jakim powstała zadziwiający!
OdpowiedzUsuńJezusicku aż mi oczy wychodzą jakie cuda wychodzą spod twoich rączek.
OdpowiedzUsuńPiękna :)
jest przepiękna :)
OdpowiedzUsuńbędą w tym okienku ładnie wygladać zapewne
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
aga23034
Przesliczna:)
OdpowiedzUsuńPo prostu śliczna:)
OdpowiedzUsuńTeż się przymierzam do zrobienia firaneczki do kuchni.Jedną zrobiłam ale jest za wąska od góry(bo to był wzór na zazdroskę).Chciałabym taka do 2/3 wysokości okna ale nie mogę znależć odpowiedniego wzoru.Już myślę żeby samą kratką od góry jakiś czas robić a potem wzorek zazdroski?Nie wiem czy to będzie ładnie...pozdrawiam
Małgosia
Cudowna!!!!!
OdpowiedzUsuńWspaniała!! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo śliczna!!!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczna jest, będą ją wszyscy podziwiać;-)
OdpowiedzUsuńDzis po raz pierwszy trafiłam na Twój blog. Jesteś mistrzynią szydełka! Wole druty, w moich oknach wiszą drutowane firaneczki, ale serwetki robię na szydełku. Zachwyciłam się Twymi pracami:-) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPo prostu śliczna!!!!
OdpowiedzUsuńFiranka jest super. Oglądałam ją na powiększeniu i jest bardzo starannie zrobiona. Pokaż ją proszę jeszcze raz, gdy zawiśnie w oknie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna - też takie lubię :)
OdpowiedzUsuńElu firaneczka śliiiiiczna !!!!
OdpowiedzUsuńBardzo szybko machasz tym szydełkiem, zazdraszczam ;))
A nici nie znałam wcześniej dopóki mi ich nie poleciłaś i dla mnie są super, ale jak Ty mówisz, że były lepsze to pewnie były....
Pozdrawiam
cuuudna Elu :D
OdpowiedzUsuńja się przymierzam do zrobienia nowej firanki do kuchni. Stara mi się znudziła już ;)
Piękna ! Tak równiutko zrobiona ! Podziwiam ogromnie !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
jest świetna- do mojego finału jeszcze daaaaaleka droga,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietna.
OdpowiedzUsuńTak, bez wątpienia jesteś mistrzynią szydełka! Piękna ta firaneczka, po prostu piękna...
OdpowiedzUsuńmamiczu... będzie ładnie, w siateczkę można wrobić jakiś delikatny motyw z podstawowego wzoru, albo geometryczne wzory. Powodzenia!
OdpowiedzUsuńMoniko...w czerwcowej Sabrinie Robótki będzie ładny wzorek, już mnie kusi by zmierzyć się z następną firaneczką.
Klikaf..zaraz zajrzę do Ciebie. Pozdrawiam.
Alu, Twoja jest o niebo ładniesza. Nie myślałam, że tak mało nici zabierze. Filet jest oszczędniejszy w robocie. Pozdrawiam.
Rankiem ocykam i pokażę. Sama jestem ciekawa.
Pozdrawiam i dzięki za miłe komentarze.
Jest przepiękna! Mistrzostwo świata...pięknie ją zrobiłaś!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i spokojnej nocy życzę :)))
o, Elu, a skąd masz wieści, co będzie w czerwcowym numerze? :D będę, pamiętać, zajrzę, może kupię jak mi się spodoba ;)
OdpowiedzUsuńmam parę wzorów na firanki, tylko jakoś ciągle coś innego do roboty....
pozdrawiam ciepło :)
Moniko...w Sabrinie Robótki nr2, jest zapowiedż, nr 3 ukaże się
OdpowiedzUsuń2 czerwca.
Misz nad miszcze i wszystko miszcz!
OdpowiedzUsuńNic dodać nic ująć.
Dostałaś niewątpliwy talent od Najwyższego - i wielce udatnie nim obracasz:)
I te zdjęcia... Kto Cie Elu uczył fotografować???
I czemu ja jeszcze tak nie umiem?:)
Za każdym razem wychodzę od Ciebie zachwycona.
I nie ma w tym cienia lizusostwa ani nijakiej przesady - świnto prawdo jeno jest!
Dorotko...ja samołuk samorodny jeste...beztalencie i mazak..nawet nie wiesz jak często beczę, jak coś mi nie wychodzi.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za wzruszenia, i za dobre radosne słowa. Buziak!
No że talenty z Góry dostałaś - to jasne.
OdpowiedzUsuńŻe samołuk (kupuję słówko:) - to się zgadzam.
Że beczysz - normalne, toż baba jesteś, ten typ tak ma!:)
Ale beztalencie i mazak - to kłamstwo totalne!
Ty Szefa nie rozdrażniaj, bo On talent dał, a jak będziesz marudzić żeś BEZtalencie to weźmie i zabierze:)))
I nastraszyła mnie...marudzić przesatję:)
OdpowiedzUsuń