Wg przepisu Trill upiekłam smakowite ciasto z kremem.
Piekłam je pierwszy raz z niemałą obawą czy aby wyjdzie.
Wyszło i piękne i pyszne. Polecam!!!
Szydełkowo zerowo. Na chwilę zaopiekowałam się wełenką i drutami.
Szalik powstaje powolutku, bo naprawdę czasu mam teraz mało.
Przed chwilą ocykałam tę marnotę ;) pierwszy wniosek jest taki, że sfotografowanie koloru włóczki jest niemal niemożliwe(przynajmniej dla mnie).
Pozostaję niepocieszona w żalu i tęsknocie za szydełkiem ;);):)
Pa!
super ciasto i piękne zdjęcia smacznie wygląda ciasto pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMmmm...jakie ciacho, ja tylko popatrzę, bo walczę z kilosami brrrr...czekam na foteczki szalika i wracaj do szydełka, bo uwielbiam oglądać Twoje szydełkowce.
OdpowiedzUsuńja też mogę sobie popatrzeć i ... ewentualnie się oblizać :(
OdpowiedzUsuńElu, o jakiej marnocie mówisz, przecież to śliczna malinka :)
pozdrawiam cieplutko :)
Ależ dumna teraz jestem!Ciacho wygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuńWłóczka jest cudowna!Dobrze że druty dostały szansę ;)
Pozdrawiam :)
Ciasto wygląda pysznie :),aż by się chciało ugryźć hi hi, szalik zapowiada się malinowo :))
OdpowiedzUsuńJa robiąc na drutach, też spoglądam tęsknie w stronę koszyczka z szydełkiem..
OdpowiedzUsuńSzalik zapowiada się bardzo ciekawie :) i spory już jest! Piękny kolor!
ciacho mniam :)ech czas skąd to brać. Szalik na pewno będzie fajny jak skończysz.
OdpowiedzUsuńMniam jakie ciacho aż ślinka leci a szaliczek napewno bedzie piękny
OdpowiedzUsuńjeju, ciacho jak się patrzy :)
OdpowiedzUsuńa drutowanie mi też jakoś wolniej zawsze idzie niż szydłowanie :) powodzenia Elu! :)
Piekę to ciasto od wielu lat, jest pyszne.
OdpowiedzUsuńSzali to wielkie wyzwanie. Podziwiam Cię za cierpliwość :)
Ciacho wygląda smakowicie, na pewno też wypróbuję:) A czasu na robótki u mnie też jak na lekarstwo....
OdpowiedzUsuńCiasto wygląda przepysznie, i pewnie tak też smakuje. :)
OdpowiedzUsuńSzydełko się nie obrazi, poczeka. ;)
Pozdrawiam serdecznie.
ciasto wygląda doskonale,szkoda,że znów jestem na diecie,bo zapewne bym się pokusiła i zrobiła ;-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam