Dostałam od Synowej dużą garść zielonego prosto ze szklarni i ucieszyłam się jak nigdy.
Musiałam upamiętnić tę naturę i pochwalić się całemu światu ...
Pochwalę się też ukończoną firanką. Całe 144/45cm zabrało 4 motki Cable5.
Komplet jeszcze nie na oknie, uprzednio trzeba je umyć i dostosować przymocowanie.
Ogromnie się cieszę, że ta praca już za mną, umęczyłam się ciągłym śledzeniem wzoru.
Nie może zabraknąć akcentu frywolitki, wczoraj wykonałam z pomocą filmiku
pasje Gosi śnieżynkę.
Oczywiście zachęcona od razu wykonałam trzy gwiazdeczki.
a do zeszytu kolejne dwa wzory.
Nie jest to mistrzostwo, nie o to tu chodzi, jednak cieszy mnie bo nauczyłam czegoś nowego.
To motanie igłą nie przychodzi mi łatwo, muszę mieć dokładnie rozpisany schemat, bywa że przerysowuję przykładając karteczkę do ekranu, a potem rozpisuję każde kółeczko i łuczek.
Ale tę śnieżynkę za drugim razem wykonałam z pamięci. No, taka zdolna jestem ...
To na tyle, od jutra weekend życzę by był ciepły i prawdziwie majowy.
Dziękuję za miłą rozmowę pod poprzednim postem.
Pa.
Ja też każdej wiosny cieszę sie na swoje foliowe zielone warzywa, sałaty jeszcze nie mam ale już niedługo...Twoja szydełkowe firanka z delikatną frywolitka juz jest piękna,a co dopiero jak ozdobi okno. Marzy mi się taka może kiedyś sie doczekam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, pod koniec szydełkowania byłam już taka zmęczona, ale to już minęło.
UsuńPozdrawiam, miłego weekendu.
Dlaczego nie pokazałaś całego wzoru Firaneczki Elu? Ja nawet po fragmentach widzę,że jest wypieszczona, ale całość bym chciała zobaczyć. Do frywolitek masz cierpliwość, ciszą oko, ale strasznie pracochłonne.Smacznego i pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBędzie fotka na oknie Iwonko i pokażę na blogu, muszę odpowiednio okienko przygotować, umyć itd. Na szczęście robi się trochę cieplej, przynajmniej u mnie.
OdpowiedzUsuńPracochłonna frywolitka i pracowchłonna, bo jak się polubi to wpada się …
Warto spróbować, w poście podałam link do Pani która dobrze tłumaczy, zachęcam
Pozdrawiam.
Też chciałam pytać o cały wzór. Twoje wyroby są takie dopieszczone.Jestes mistrzynią frywolitki.
OdpowiedzUsuńProszę pytać, jakby co to podrzucę.
UsuńDziękuję za miłe słowa, uczę się i cieszy mnie to, cóż chcieć więcej …
Miłego popołudnia.
Oj tak, zdolna jesteś 👍👍...zielenina super, trzeba jeść i dbać o siebie, serdecznie pozdrawiam, miłego dnia życzę...
OdpowiedzUsuńDziękuję, miłego weekendu.
UsuńZdolniacha... Ile witam, tyle zdolności. Brawo. Wszystkiego dobrego również życzę na weekend
OdpowiedzUsuńi ja życzę Ci spokojnego cieplutkiego weekendowania.
UsuńZdolna kobieta z Ciebie. :)
OdpowiedzUsuńPięknie rozwinęłaś się frywolitkowo. :)
Przenosząc się, gdzieś Cię zgubiłam, ale teraz Cię znalazłam i zaraz dodam do zakładek.
Widzę, że masz jeszcze mój stary adres (http://splocik. blox. pl) w zakładkach, więc wymień, proszę, na nowy: https://splocik2.blogspot.com
Pozdrawiam ciepło.
Ok. dzięki za podpowiedź, ogromnie się cieszę że polubiłam to motanko, ale pozostanę przy igle i detalach, jest łatwiej, czółenko chyba nie dla mnie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ja próbowałam igły i mi nie wychodziło, natomiast czółenka spodobały się moim rękom. :)))
UsuńO moich frywolitkach piszę w drugim blogu:
https://oczka2.blogspot.com/
Pozdrawiam ciepło.
4motki Cable?! Ogrom pracy, a jak aradość jak już zawiśnie :)
OdpowiedzUsuńGratuluję ukończenia firaneczki. Oj, chętnie zobaczyłabym ją w oknie :-)
OdpowiedzUsuń