To miały być fotki z elementarnej robótki, która mozolnie ale rośnie i przybywa.
Jak pisałam fotki się rozpłynęły w powietrzu (oczywiście z mojej winy).
Płakać po nich nie będę, ale szkoda pamiątek.
Wklejam więc coś kolorowego by zapełnić puste miejsce.
Corocznie przybywa mi kilka gwiazd, najczęściej są dodatkiem do prezentów.
Zmieniają się tylko odcienie zieleni, czerwieni i wielkość serwetki.
Miłego wieczoru!
a ja uwielbiam składanki:)
OdpowiedzUsuńte są przepiękne!
jakie śliczne:)
OdpowiedzUsuń