Serwetę zmodyfikowałam, dodałam kilkanaście rzędów, wzór na to pozwolił. W efekcie końcowym ma 96 śr. Kolor jak widać, pisałam o nim, przezywać się nie będziemy. Wszystko wygląda dostojnie, poważnie, czy ja wiem?? Zobaczcie...
centrum serwety
Mój storczyk chyba się kończy, to jego trzecie kwitnienie i nie wypuszcza nowych pędów, szkoda.
Widzę, że nie widzę moich obserwatorów kochanych. Mam nadzieję, że to chwilowe i wrócicie do mnie:)
Pozdrawiam i życzę dużo zdrowego słoneczka.
Piekne-takie z klimatem..
OdpowiedzUsuńten buraczany kolor wyszedł całkiem przyjemnie. Myśle, że ładnie wyglądałby takie bieżnik na białym obrusie :) a co do storczyka, to jak podlewasz?
OdpowiedzUsuńWygląda ślicznie! Mi osobiście ten kolor bardzo się podoba, ale o gustach podobno się nie dyskutuje :)))
OdpowiedzUsuńSzyk i elegancja. Bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńPowiem tak, jest pięknie,wzór śliczny, ale nie w moich kolorach...chociaż jak tak się przyglądam to podoba mi się
OdpowiedzUsuńbardzo szykowny! ale chyba jakies krasnoludki pomagaja,bo tak szybko taki zestaw powstal.zachwycona jestem jak zwykle!
OdpowiedzUsuńBardzo elegancki i dostojny zestaw -to fakt!!!A jaki piękny!!!!A środek tej wielkiej serwety....boski!!!!I bardzo wyraźnie widać wzorek na tle białego obrusu :)
OdpowiedzUsuńsliczny obrus i piekna serwetka z ananaskami. Bardzo spodobal mi sie pomysl z nakładka na flakonik. Chyba to flakonik. No i oczywiscie nakładki na swieczki. naprawde nie widziałam takowych. Elu, inspisrujesz mnie :)
OdpowiedzUsuńprześliczny zestaw, zachwyca jak zresztą inne prace
OdpowiedzUsuńTrzeba przyznać, że zaskakaująco pięknie wygląda zestaw serwetkowy w tym kolorze, a całość jest bardzo elegancka. Świetnie współgra bordo z białym tłem. Jak widać niekonwencjonalny kolor i odwaga wykonannia serwetek z niego - dały znakomity efekt. Gratulacje.
OdpowiedzUsuńwszystko pod kolor,nawet filiżanka.Co dużo mówić Twoje serwety powalają na kolana
OdpowiedzUsuńNimfa...storczyk czasem zanurzam w wodzie, czasem przegotowaną zimną, zdarzyło mi się przelać, może w tym problem.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTrilli...ach, te krasnale, wiecej z nimi szkody niż profitu;)Pozdrawiam.
Dorotko...dzięki, i wzajemnie. Doszydłuję coś jeszcze po chwili oddechu, jak na złość skaleczyłam palec więc zima w robótkach! ;) Pozdrawiam.
To też nie mój kolor miłe Panie, ale nici moje, jak pisałam, dawno kupione. Jest długo widno, więc warto szydłować z ciemnych nici. Oszczędzajmy wzrok.
Dzięki za przemiłe komentarze.
cudnie to wygląda..pozdrawiam
OdpowiedzUsuńEla powalające ten kolor choc w sewetkach lubię beż lub biały wyszło cudownie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDla mnie serwety oraz kolor super!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudowna!!! Ja w przeciwieństwie do wiekszości, uwielbiam ten kolor :)) Ciekawa jestem czy tym razem wyświetli się komentarz, bo ciągle mi ucieka!!!
OdpowiedzUsuńJak zwykle finezja w Twoich robótkach.Podglądam i oglądam.Tak jak pisałaś wcześniej, sama również nie zdecydowałabym się na ten kolor, po prostu nie pasuje do moich wnętrz ale podoba mi się jak zwykle to co robisz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Wspaniałe koronki i aranżacja - i ten kolor...
OdpowiedzUsuńPodziwiam
Piękne i pięknie wyglądają i kolor bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Cudne . Kolor jest przepiękny co dodaje tylko uroku tym pięknym pracom .
OdpowiedzUsuńCudny środek serwety!!! nie spodziewałam się, że Twoja praca będzie tak okazała a tempo pracy...podziwiam :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie:))
Piękny komplet,kolor bardzo mi się podoba,wygląda tak elegancko!Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńooo aż tyle cudowności w zaledwie 10 dni?? Niesamowite. Z radością podziwiam, kolor choć buraczany, wygląda dostojnie i wśród odpowiednich dodatków zdecydowanie zyskuje.
OdpowiedzUsuńNici Perle8 kiedyś miałam i zdecydowanie podoba mi się ich połysk.
Elu, mam pytanie, czy Ty krochmalisz swoje prace?
Patrzę i podziwiam, podziwiam...
Małgorzato...lekko krochmalę przy pierwszym praniu, nie lubię zbyt sztywnych serwet. Perle nie lubi zbytniego usztywnienia, robi się płaska pod żelazkiem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dzięki Wam za miłe słowa.
Witaj!
OdpowiedzUsuńDruga serweta najbardziej mi się podoba. Co do koloru - zauważyłam, że wiele firm ma w ofercie bordo w kolorze buraka. A takiego prawdziwego, nasyconego bordo, w kolorze czerwonego wina, który bardzo lubię, nie. Szkoda. A krochmalisz w sam raz - nie za mało, nie za mocno. Sama gotujesz krochmal? Podasz proporcje? Ja korzystam z gotowego krochmalu Ługa - bardzo wygodny i można dowolnie rozcieńczać.
Pozdrawiam, A.
Artsajke...Masz rację co do koloru. Widziałam, że wełenki są w ślicznych odcieniach bordo, spokojnych fioletach, burgundach, a kordonki niestety nie, szkoda.
OdpowiedzUsuńKrochmalę w Łudze, na "oko" Jeśli ugotuję krochmal, to taki średni, bez przepisu, najwyżej dodam wody jak wyjdzie za gęsty. Kolorowych, ciemnych serwet nie krochmalę. Pozdrawiam.
Śliczności pokazujesz.
OdpowiedzUsuńA storczyk musi czasami odpocząć od kwitnienia.
Obserwatorzy wrócą. Z przyjemnością. Pozdrawiam:)
Świetnie to wszystko zrobione - klasa!
OdpowiedzUsuńKilka razy już byłam u Ciebie ,aż w koncu zapisałam adres Twojego bloga i muszę go wkleic u siebie,bo naprawdę jestem zachwycona Twoimi wytworami. I pozwól,ze będe tu stałym gosciem.
OdpowiedzUsuńanastazja
trochetegoiowego.blog.onet.pl
anastazja...miło mi, że się podoba, zapraszam.
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe komentarze. Udanego wypoczynku.
Piękny obrusik i dodatki do niego,wszystko bardzo eleganckie.Ja też podziwiam za szybkość z jaką to wszystko robisz...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMałgosia
śliczne serwetki,gdy na nie patrzę mam ochotę powrócić do szydełka
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Kolor piekny, lubie taki. Jest zdecydowany i ladnie sie prezentuje w Twoich dziergadlach.
OdpowiedzUsuńWszystkie Twoje prace sa takie piekne.
Piękne,Eluś.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne.
Język polski jest za ubogi jak na Twoje prace.
Niestety.
Komplet urzekający kolorem i wzorami. A ta perle 8... nie odważyłam się jak dotąd z obawy przed "mochaceniem się" po praniu... Ale może się mylę, bo nie spróbowałam...
OdpowiedzUsuń