Marzą mi się dziecinne motyle, ptaszki szydełkowe, tylko czasu, czasu brak!
A ja? wróciłam do szydłowania narzuty...jak mnie to męczy...okropnie. Właśnie skończyłam pierwszy element (jeden z trzech), pas jest długi 170cm, a do tego spora obwódka. Obiecałam sobie, że w każdym miesiącu przysiądę z narzutą i poświęcę jej najmniej 6 dni. Jakiś porządek musi być.
Zrobiłam małe zakupy, błękitne nici, oliwkowe, białe, kremowe, wszystkich nie ma na foto...teraz planuję, od czego zacząć. Chyba zajmę się oliwką, bo właśnie ten kolor z narzutą i innymi rzeczami stanowić ma komplet. Miałam też pytania o taśmę koronkową, dlatego w najbliższy weekend będzie taśmowo. A teraz motyl, uwolniony:
Dziękuję za miłe komentarze, sprawiają mi dużo radości i motywują do pracy. Pozdrawiam Wszystkich zaglądających i do zaś!
po prostu buszować po Twoim blogu -to sama radość!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPrzymierzam się do cabli oliwkowej.W projekcie obrus na okrągły stół<107 cm śr.>.Jesli dobrze rozumiem to 5 oznacza grubsza nitkę?
OdpowiedzUsuńŚliczny motylek :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam szydełkowe motylki!
OdpowiedzUsuńPiekny motylek,a oliwkowy pas-Cudo!
OdpowiedzUsuńvipek, Cable5 nieco grubsza na szydełko nr 1,25- na opakowaniu kordonka są wskazówki. Zobacz jaki rodzaj nici i wielkość szydełka sugerowany jest we wzorze.
OdpowiedzUsuńNajczęściej kieruję się tymi radami, cała reszta wychodzi w robocie. Często metodą prób i błędów znajduję wyjście i jakoś to leci;)
Pozdrawiam i życzę pięknej robótki.
Muszę sobie jutro naciąć piwonii.
OdpowiedzUsuńI nawąchać się!
Koniecznie:)
Serdeczności, cudotwórczyni!
Motyl przepiękny! Trzymam kciuki za cudeńko oliwkowo zielone :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
śliczny:)
OdpowiedzUsuńUroczy ten motyl! Dziękuję serdecznie za przyłączenie się do zabawy. Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńMotylek świetny!!!Dobrze,że go nie przyszpilkowałaś (nie ma takiego słowa) ;)
OdpowiedzUsuńA to coś zielone ma cudny kolor i chyba będzie super!!!