...to smak z dzieciństwa. Wtedy miały bardziej intensywny smak.
Właśnie pocztylion podrzucił paczuszkę z niespodzianką zagadkową od
Dorotki. Dziękuję Ci, bardzo mnie ucieszyłaś. Podjadam landrynki i cieszę się jak dziecko. Miło jest być obdarowanym bezinteresownie, niespodzianie ach! Kolor woreczka jest piękny, właśnie taki lubię. Klamerki-spinki do bielizny, cacuszka widziałam takie na Waszych blogach, w sklepach niestety nie. Na dobry początek już mam :)
A teraz moje zaczęte szydłowanie. Miało być oliwkowo i będzie, ale znacznie później. Niebieskie Cable skusiło mnie i wciągnęło. To nie będzie duża praca. Co to będzie? o"tem potem".
Słonecznego weekendowania życzę!
Ale piękne prezenty Ci się trafiły :)))
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa co to będzie to co Cię tak skusiło i wciągnęło...coś fajnego zapewne!
Pozdrawiam i również życzę miłego weekendu :)
Prezencik cudny, ale...te landrynki - smak dzieciństwa.Teraz już takich nie ma!
OdpowiedzUsuńPrezenty są super, sama bym chciała mieć takie spinacze .
OdpowiedzUsuńA twój filecik zapowiada się na coś pięknego .
Ja nie szydełkuje ale chętnie popodziwiam Twoje prace i piękne kwiaty...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńFajny prezent dostałaś:)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńFajny prezencik otrzymałaś. Gratuluję.
OdpowiedzUsuńFilecik już bardzo ciekawie do nas zagląda. Ja też lubię filetować.
Pozdrawiam:)