Kilka małych zobowiązań zajęło mój czas, albo bezczas ... czy jest takie słowo?
Serwetki z powtórki, bo takie już były, ale nie mogę nie pokazać, nowo popełnionych, świeżutkich :)
Średnica 55cm i jest do kupienia. Jeszcze zbliżenia które ... uwielbiam !
Tę małą popełniłam kolejny raz, tym razem innym kordonkiem i wyszła nieco większa,
będzie małym prezentem.
Mój storczuś zaczął kwitnienie, cztery kwiatuszki i trzy malutkie gałązki, które bardzo wolniutko rosną, może zasilić?
Czekając na pocztylion z kordonkami, zaczęłam coś ...
Mam nadzieję spróbować serwetki na drutach, oczywiście ze wskazówkami Lacrimy.
Kureczki które popełniłam czekają na usztywnienie, adres bloga dostałam Dorotki, dzięki.
A z pieca wyskoczyła babina przepis z Arabeska, jeszcze gorąca, jeszcze poleję czekoladą.
Witam nowych obserwatorów i dziękuję za przemiłe słowa w komentarzach.
Spokojnego miłego weekendowania!
Serwetki śliczna ,ale ta pierwsza serwetka jest po prostu piekna :) Z niecierpliwością czekam na efekt końcowy tego "coś" co brzmi bardzo tajemniczo :)
OdpowiedzUsuńDech zatyka jakie cuda serwetkowe czarujesz!
OdpowiedzUsuńpiękne te serwetki :) "coś" zapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńa "babina" ... oj, zjadłoby się kawałeczek :)
pozdrawiam serdecznie
Mi to już brak słów...jakie piękne, a ta pierwsza cudo... pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSerwetki jak zwykle przepiekne,sliczny kolor tej zlotej nici, a babeczka mnie kusisz , a ja na odwyku, pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńPiękna jedna i druga:)Ale mam smaka na to ciacho!!!!
OdpowiedzUsuńpiękne serwetki :)) a na ciacho się kuszę :)) pozdrawiam cieplutko Viola
OdpowiedzUsuńCudne prace. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńŁadnego nigdy dosyć, a serwetki są śliczne. Mój storczyk też zakwitł , tyle, że jest biały.
OdpowiedzUsuńAle śliczności i pyszności:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Witam! Znalazłam się w gronie Twoich obserwatorek i bardzo chętnie będę tu do Ciebie zaglądać.Białą serwetkę kojarzę z obwódki. Mam ją gdzieś przy jakiejś innej swojej o wiele mniejszej niż Twoja. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ta duża piękna. Mała również. Ale jak sobie te listki przypomnę...! Oj, nie lubiłam ich robić cieniutkim szydełkiem :( Przyłączałam je do innego motywu głównego jako brzeg dookoła prostokątnej serwety... Brrrr.
OdpowiedzUsuńAle pięknie wyglądają, niewątpliwie. A ponarzekać troszkę można, prawda?
:)
Cudeńka! Ślicznie pokazujesz dziergadełka,więc mogą się powtarzać ;)
OdpowiedzUsuńNowa zapowiada się pięknie i jest w pięknym kolorze :)
A to ciacho...mmmm...
A do kwitnących PLANTON K,to najlepsze co mogą dostać w porze kwitnienia :)
uwielbiam tą białą serwetkę ma taki śliczny misterny wzór jakby był przekładany kilkadziesiąt razy:) po prostu piękna:)
OdpowiedzUsuńŚliczne,zwłaszcza ta pierwsza -cudny wzorek
OdpowiedzUsuńPrzepiękne serwety :)
OdpowiedzUsuńMój storczyk też zakwitł, ale troszkę skromniej. Zaczęłam zasilanie w nadziei na długie kwitnienie.
Pozdrawiam
pieknosci..jak ty równo..wrecz perfekcyjnie robisz...pieknie...pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńWidać na zbliżeniu jak perfekcyjnie to zrobiłaś jest śliczna pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńładne te serwetki, potrafisz je robić tak równiutko :)
OdpowiedzUsuńWitam. Jak zwykle Pani Elu serwetki cudo. Zakupiłam ostatnio takie same nici przez przypadek na zdjęciu był inny kolor. Myślę co by z nich wydziergać. Pozdrawiam - Janina
OdpowiedzUsuńJakby co podpowiem, proszę pytać. Pozdrawiam :):)
UsuńWow !!! Zakochalam się w tej pierwszej serwecie, obie sapiękne ale ta mnie poprostu zaczarowała!!! Storczyk śliczniutki a cisato wygląda smakowicie,mniam :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiękne serwetki :) perfekcyjnie zrobione i ... sfotografowane :)
OdpowiedzUsuńTa pierwsza dzięki "przeplatance" wygląda rewelacyjnie :)
Ja swoje storczyki regularnie zasilam odżywką co drugie podlewanie :)
Przepiękne! Również życzę zdrówka. :)
OdpowiedzUsuńPo pierwsze gdzie przepis na to ciacho?!
OdpowiedzUsuńMam taką ochotę na słodkie że szok:)
Po drugie na małym zdjęciu byłam pewna że pierwsza z serwet jest na drutach. Strasznie mozolny wzór ale za to jaki piękny.
I co zaczęłaś próby z serwetami na drutach?
Pozdrawiam Lacrima
Nie ma innej możliwości, serwety na drutach bardzo mi się podobają, muszę spróbować choć boję się. Skończę to co mam zaczęte i zaczynam:)
UsuńJaka piękna ta pierwsza! Druga zresztą też :) ciacho wygląda bardzo apetycznie, zwłaszcza, że w poście staram sie nie jeść słodkości :)
OdpowiedzUsuńI cóż więcej mogę powiedzieć-cudo!!!
OdpowiedzUsuńwspaniała baba! serwetki mogą się powtarzać sto razy i tak są piękne
OdpowiedzUsuńśliczne, pozdrawiam.pa
OdpowiedzUsuńNaprawdę podziwiam Twoja precyzję w pracy,a poza tym wzory są tak piękne ,że trudno oczy oderwać.
OdpowiedzUsuńW nawiązaniu do mojej prośby w poprzednim poscie-podaję adres
basia817@poczta.onet.pl.
I dziękuję.
Ostatnio trochę narzekałam na brak czasu ,dlatego nie chodziłam po blogach.
Jakie piękne, gratulacje
OdpowiedzUsuńblogu jest piękne
OdpowiedzUsuń