Spacerki na Waszych blogach są radością w te mroźne zimowe dni.
Dobra kawusia, ociupinka ciasta i ...
Dla mojej maleńkiej popełniłam drobiazg, mam nadzieję przydasie:) na spineczki, gumeczki do włosów;
Finał szaleństwa! Nie będę pisać, że uwolniłam się z radością od drutów,
wiem jak je kochacie i jak nimi czarujecie.
Dla mnie, to nie jest jeszcze czas na druty. W mojej pasmanterii kolejny rok czeka motek pudrowej Luny, sporo czegoś turkusowego i kolorowe resztki ... niech czekają.
Szalisko wyszło jak widać, prułam trzy razy a kłaczek zieloności pozostawiłam do ozdoby.
:):) szydełko, niech żyje!
Mój storczyk długo spoczywał bez kwiecia, aż nagle wypuścił pączki, czekam z niecierpliwością na pierwsze kwiaty
puk, puk ... nie zapeszam
Do kawy rolada, krem jest karmelowy a nadzienie z czarnej porzeczki.
Wciąż obiecuję sobie, że to koniec łasuchowania, że pora zadbać o linię:)
I jeszcze coś w kwestii bolącej. Odkładałam ten moment od jakiegoś czasu.
Od kilku dni zamknęłam pocztę. Dla własnego spokoju, równowagi, pewności siebie.
Nie będę pisać dlaczego, oskarżać, szukać, nie ma takiej potrzeby.
Komentarze są i będą wymianą spostrzeżeń, pytań, uwag.
Przepraszam i proszę o zrozumienie osoby z którymi korespondowałam dotąd.
A teraz zmykam do Was, na blogi! Pa!
super zrobione to wszystko poczęstuję się ciastem przy moim święcie
OdpowiedzUsuńTorebeczka bardzo fajna :) u mnie storczyk wypuścił piękne duże pączki, a kwiaty są maleńkie.. mam radę, żeby nie dotykać pączków i bez potrzeby nie poruszać storczyka, bo te pączki szybko marnieją.. koniecznie zrób zdjęcie kwiatów! :)
OdpowiedzUsuńPrzestawiłam stroczyk z zimnego parapetu, mam nadzieję, że się nie obrazi;)Pozdrawiam.
UsuńTorebunia jest przepiękna - na pewno się przyda !!! Co do storczyków - ja nie mam do nich kompletnie ręki. Co roku w czerwcu rodzice moich uczniów obdarowują mnie jakimś wspaniałym okazem, a ja mimo starań nie umiem go utrzymać przy życiu. Na szczęście babcia mojego męża storczyki uwielbia, zdechlaki przywożę do niej i ona je przywraca do żywych. Nie wiem jaki ma sekret, ale coś słyszałam, że trzeba przynajmniej godzinę dziennie ze storczykami rozmawiać - to podobno daje niezwykłe rezultaty :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lagatka
Zauważyłam coś takiego; pielęgnuję, dokarmiam kwiaty a one często robią się kapryśne, chorują. Coś jest nie tak. Pozostawione na jakiś czas bez nadmiernej troski potrafią zabłysnąć kwieciem. Od jutra spróbuję pogadać ze storczykiem, może mu nawet zaśpiewam;):)
UsuńPozdrawiam.
Torebusia urocza, szalisko super :)
OdpowiedzUsuńa ta roladka ... mniam :) pozwolisz, że się poczęstuję :)
pozdrawiam cieplutko
Torebusia cacko :)
OdpowiedzUsuńKażdy w czymś się czuje.Twoją mocną stroną jest szydełko,choć wierzę że przy odrobinie cierpliwości wpędziłabyś mnie w kompleksy ;)
To ciacho....oj...cudne i zapewne smaczne.A u mnie dopiero studzi się babka biszkoptowa.Wczoraj przydusiła mnie na cały dzień niemoc do łóżka,dlatego będzie dopiero dzisiaj :)
Pozdrawiam
Dziękuję Ulciu; to ja mam kompleksy patrząc na Twoje i innych Pań dzieła. Szybkiego powrotu do zdrowia życzę Ci.
Usuńśliczna torebusia, a na ciasteczko już się połakomiłam :)) szal jest śliczny i ma cudowny kolor pozdrawiam cieplutko Viola
OdpowiedzUsuńDzięki Violetto, miałam opory czy pokazać ten szal.
UsuńPozdrawiam.
Ależ się dzisiaj dzieje u Ciebie, nie wiem, na czym oko zawiesić :) Torebusia śliczna jest, chyba widać po niej tęsknotę za wiosną, te kolory.. Zielony szalik cudny, lubię ten odcień zieleni, a ciacho wygląda tak smakowicie, że warto na chwilę zapomnieć o kilogramach..
OdpowiedzUsuńI nie mogę się doczekać, jakie cudo teraz wyjdzie spod Twoich rąk po tej długiej rozłące z szydełkiem:):)
Elżbieto - doszłam do wniosku, że storczyki to najłatwiejsze w hodowli domowej kwiaty. Moje same rosną, podlewam raz na tydzień do pełna, po kilku godzinach odlewam wodę i spokój. Przecieram z kurzu, pilnuję, by pędy miały podporę.. i tyle :):) Pokażesz później kwiatuszki? ciekawi mnie jaki kolor ma Twój storczyk
Oczywiście, że pokażę. Jeśli dobrze pamiętam fotki z pierwszego kwitnienia pokazywałam w zeszłym roku. Dzięki za rady, przydadzą się :):)
UsuńTeż lubię szydełko:) Na drutach nie umiem. Przydasiowa torebka śliczna, uwielbiam rolady, smaku narobiłaś!
OdpowiedzUsuńEh, Elu. cudowne same rzeczy pokazujesz jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńja tez bardziej szydełkowa jestem, choć jako nastolatka bardziej na drutach potrafiłam wyczarować jakieś coś. Nawet wrabiane wzory kolorowe robiłam w podstawówce.
nie masz poczty.. ? buu.. może inne konto założysz kiedyś, i jeszcze się powymieniamy wzorami, spostrzeżeniami..
ściskam ciepło w mroźną niedzielę
Moniko, pocztę założę za jakiś czas.
UsuńNa pewno wrócimy do wymianek wzorków. Pozdrawiam:):)
torebeczka śliczna i ten wiosenny kuszący kolor,brawo
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Piękna torebusia na drobiazgi i taka delikatna po prostu cudeńko
OdpowiedzUsuńMój storczyk też ma już pąki, ale jeszcze malutkie. :)
OdpowiedzUsuńAle u Ciebie różności i słodkości :)
OdpowiedzUsuńMoje storczyki też kwitną :)
Torebeczka śliczniutka, szal zresztą też:) A wiesz, że ja własnie chcę zacząć coś dłubać na drutkach... ja maniaczka szydełka!!!Nie wiem jak ja przebrne, ale cóż kaprys... Na widok ciast zasliniłam się:))
OdpowiedzUsuńPotrzebna mi była mała zmiana, by uwtwierdzić się w tym, że i love szydło:);)
UsuńPisałam już, że lata świetlne temu kochałam druty...jestem niestała w uczuciach a czas wszystko zmienia:):)
Pozdrawiam.
Witaj! Uwielbiam małe formy, torebusia śliczna. Szalik ma ładny kolor. A na szydelku cos ladnego powstaje, ciekawe co to bedzie.
OdpowiedzUsuńMój storczyk tez puścil pę i dwa kwiatki rozkwitly.
A co do poczty Elu, to ja mialam szczęście skorzystac z Twojej pomocy, za co jestem wdzieczna. Niestety narazie lambrekin nie powstaje. Jesli kiedys zrobie napewno pochwale sie na blogu. Jeszcze raz dziekuję. Pozdrawiam cieplutko.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńMiło mi, że mogłam pomóc. Planuje juz następna firaneczkę, tym razem ma być niemal w całości mojego projektu...no może z małymi inspiracjami z gazetek.
UsuńPozdrawiam.
Torebeczka urocza. Takie drobiazgi są najmilsze. Na pewno się przyda. Już tam Twój Skarbek znajdzie dla niej przeznaczenie :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za storczyk. Mój właśnie dokonał żywota po wielu, wielu latach nieustannego kwitnienia dwa razy do roku :) Wysłużył się i nacieszył mnie swoim kwieciem, więc mu nie mam za złe :)
I jeszcze ogólne dzięki za miłe komentarze.
OdpowiedzUsuńZ wielką radością przeczytałam wszystkie!
Szkoda, że nie mam małej dziewczynki dla której mogłabym uczynić taką śliczną przydasiową torebeczkę,:)
OdpowiedzUsuńSzalik otuli w te mrozy, ciepłem i urodą.
Orchidea pięknie w kwiatem obsypana, żeby moja tak chciała.
Ciachem z ogromną chęcią bym się poczęstowała, tak apetycznie wygląda ;)
Prawdziwe cudeńko wydziergałaś. Wiem z doświadczenia, że dziewczynkom nigdy dość schowków na akcesoria :)
OdpowiedzUsuńSzalik piękny ma odcień zieleni.
I ciasto pychotka!
Pozdrawiam :)
Rolada...mniam mniam!!! Torebka fantastyczna a ja też zdecydowanie wolę szydełko od drutów !!!
OdpowiedzUsuńJa w styczniu dostałam od męża na urodziny storczyka jakiego pierwszy raz widziałam w życiu :) to jest sabotek, jest piękny i mam nadzieję ze będzie rósł i kwitł :)))
pozdrawiam!!!
Taka estetyczna torebeczka na pewno będzie piękna ozdobą!!!Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSliczna ta torebeczka, taka delikatna :)
OdpowiedzUsuńWitaj!Dzięki za odwiedziny u mnie!Wpadłam z rewizytą ,torebusia śliczna!!Pozdrawiam ciplutko:)
OdpowiedzUsuńTorebunia piękna i pomysłowa. Chyba mojej małej też wymodzę takie cacko na spineczki i klamotki babskie, tylko może inną techniką. Rolada pychota. Też się chętnie poczęstuję. Ciasto robisz biszkoptowe czy jako biszkopt francuski na parze? bo tak wygląda. Smakowitości. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBiszkopt robiony, pieczony tradycyjną metodą. Czarowałam, dmuchałam by nie opadł, ale udało się:) Pozdrawiam.
Usuńja też na biszkopcik chucham i dmucham, jest taki delikatny. Wygląda super!
UsuńTorebeczka to istne cacuszko. A ciasto hmmm, pyszne zapewne, a ja muszę oszczędzać wątrobę. A to pech. Przynajmniej się napatrzę. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńJeny jakie cudne to maleństwo.
OdpowiedzUsuńI wiesz co ?
Piotr właśnie przywiózł mi z kraju identyczną zieleń:)
Wprawdzie na coś innego ale tez taką mam.
Bardzo lubię tutaj wadać podobają mi się wybrane przez Ciebie wzory.
O wykonaniu ich nawet nie wspomnę.
Pozdrawiam Lacrima
znow jestem..znow bywam:).. popelniony drobiazg bardzo ladny/..pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuń