Narzuta nieco urosła, i został mi jeden motek więc pora wyruszyć na zakupy.
Dokładnie sześć rzędów pozostało do ukończenia beżowego cudeńka i tu będzie problem.
Kordonek był zdobyczny, bez namiarów :) bez oznakowania, kupiony gdzieś na starociach (chociaż nowiutki) zatem bezterminowo poczeka aż znajdę przynajmniej podobne nici.
Ze staroci przytargałam małą sosnową półeczkę, którą odarłam z lakieru,
ogłaskałam papierem i dumam co dalej :)
Pokój pomalowany, pozostała tylko kosmetyka typu, nowe zasłony, firany, oświetlenie itd:)
Wolny czas ... to jakieś kosmiczne słowo, ale nie kasuję może nabierze mocy:)
Czekam aż zakwitną róże, a póki co ...
U mnie też były jagody :)
I to by było wszystko ... na dziś:)
Dziękuję za miłe komentarze i dobrego nowego tygodnia!
Oj...z doświadczenia (mojej Mamy) wiem że bardzo,bardzo ciężko dobrać podobne nici.Można jedynie dobrać tak,żeby wyszła z tego ciekawa kombinacja.Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńCiężko teraz robótkować.Moja chusta bardzo powoli rośnie...bardzo powoli.
Wolny czas to w tym momencie abstrakcja!
Ależ u Ciebie pięknie i smakowicie!
Serdeczności posyłam :)
Upały mnie męczą, dlatego tak bardzo lubię wiosnę nawet tę chłodną.
UsuńJeszcze chwilę poszukam, może trafię, jeśli nie, będę kombinować z innym kolorem. Nie będę pruć :)i nie będę się śpieszyć, bo lato nam umknie. Twoje chusty...marzenie!
Pozdrawiam.
Ślicznie się zapowiada narzuta :) A naleśniki ślinka wyglądają tak, że leci. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDla mnie wolny czas to na razie abstrakcja, jagodowe naleśniki pysznie wyglądają, aż ślinka leci....pozdrawiam
OdpowiedzUsuńnarzuta będzie super... jagody mniam, mniam.. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTwoje prace zawsze wyglądają cudnie.
OdpowiedzUsuńPiękne kwiaty.
A naleśniki - marzenie ...
Pozdrawiam serdecznie.
Piękna narzuta, już widać efekty, :) Naleśniki mniammmm. ;) No i kwiaty piękne. :)
OdpowiedzUsuńWszystko śliczne i apetyczne :)
OdpowiedzUsuńDelektuj się wolnym czasem do woli!
No to będziesz miała problem z beżową nitką też tak kiedyś miałam i musiałam wszystko pruć i zaczynać od nowa tymi naleśnikami narobiłaś mi takiego ślinotoku że lecę coś zjeść pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńTen kwiat to ślęzawa, zwyczajna roślinka z wiejskich ogrodów, dlatego uwielbiam ją. Niesamowicie fotogeniczna, pięknie się fotofrafuje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Nie będę pruć bo serwetka będzie z elementów a jestem leniwa :)
OdpowiedzUsuńCoś pomyślimy i wymyślimy.
Miłego tygodnia.
Na nici bym nie liczyła. Mnie się też to zdarzało. Najlepiej dokończyć zupełnie innym kolorem i zrobić w środku serwetki kółeczko oczkami ścisłymi na wierzchu robótki tym samym kolorem. Zobacz jak sobie poradziłam na blogu "Koronki Iwonki", post czerwcowy "Prezentuję kolorowe serwetki z resztek kordonków".
OdpowiedzUsuńDzięki, wpadnę tam zaraz popatrzeć na pewno skorzystam
UsuńPozdrawiam.
Ciężko będzie dobrać Ci nici, bo niby tego wiele, ale gdy przychodzi co do czego...masakra :(
OdpowiedzUsuńZ tym wolnym czasem jest różnie. Ciągle sobie przypominam złotą myśl mojego nauczyciela matematyki: "Im masz mniej czasu, tym więcej masz czasu" I to się sprawdza, bo gdy miałam bardzo zapracowane dni, mogłam wszystko ogarnąć. A teraz, gdy mam czasu wolnego wiele, z niczym wyrobić się nie mogę...
Też bym zjadła takie pychotki :))
Trzymam kciuki i pozdrawiam :))
u mnie ślazówka jeszcze nie kwitnie ładny kolorek narzuty pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNarzuta bedzie super. Brakujących nici najlepiej szukać na Allegro.
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem Twoich prac. Naleśniki wyglądaja pysznie i... może sobie zrobię na deser!? A to ciasto z galaretka i porzeczkami!! "niebo w gębie" A ja jestem łasuch. A co do obrusa i cienkich nici to dostałam szpule (890 metrów). I chyba w sam raz na taki obrusik. Tylko pewnie wykonanie dużo czasu zajmuje??? A tak na marginesie - możesz zdradzić gdzie szukać do niego schematu???
Z serdecznymi pozdrowieniami - Iza
Dzięki za serdeczności...
UsuńSchemacik serwety wrzucę przy okazji, nie jest niczym szczególnym. Sama nie wiem czy o to mi chodziło, zobaczymy...
Pozdrawiam.
Piękne rzeczy, będą wyglądać extra na nowym!! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńjak ja nie lubię dopasowywać nici ... a czasami zdarza się ...
OdpowiedzUsuńżyczę więc szczęścia ...
u mnie różyczki kwitną na całego ... właśnie przywlokłam się z ogrodu i nie mam już ochoty na nic
bez metki bedzie problem ze znlezieniem nici..ale moze gdzies sie choc kolor dopasuje...narzuta w tym piekzenym kolor zapowiada sie cudnie...a nalesniki wygladaja pysznie...pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńPółeczki jestem ciekawa, śliczne kwiaty. Ja jeszcze nie miałam jagód, ale pysznie dzisiaj u Ciebie....pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńBeatiful blog!!!!
OdpowiedzUsuńJarka
Znam wzór serwetki. Będzie śliczna. Robiłam taką kiedyś. Pruć nie wolno, jedynym wyjściem jak nie dokupisz identycznej niteczki, to zakończysz podobną w innym kolorze. Czekam na finał. Pozdrawiam Beata
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tej narzuty.Juz ja widze co to bedzie za slicznotka.Tak jak wszystkie Twoje prace.kilka dni temu napisalam do Ciebie maila .Ciekawa jestem czy doszedl.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń