Listopadowe ciemności wypada jakoś przetrwać ... ech!
Mile witam u siebie nowych obserwatorów i z przyjemnością rejestruję się u Was. Dużo nas, coraz więcej nas uwija sobie wirtualne gniazdko i pokazuje swoją codzienność, która jest twórcza,
radosna i barwna. Oby tak zawsze bywało!
Na chwilę odłożyłam zabawę w śnieżki i dokończyłam pierwszy element długiego bieżniczka i właśnie zabrałam się za kolejny. Jak już pisałam pracuję cieniutkimi nićmi, robótka przyrasta powoli, a chciałabym skończyć ten drobiazg do świąt, jeśli się nie uda ... nic to.
A oto prawie dwumetrowy pierwszy element bieżnika nawinięty na klamerkę:)
Mam nadzieję, że Mikołaj czyta mój blog i wie, że jestem grzeczną dziewczynką:):)
Kilka nowych wzorów śnieżynek;
Pozostaje mi ozdobić liście może ... srebrną nicią;
Akryl i cieniutka różowa Luna która przeleżała w mojej "pasmanterii" kilka lat może coś z tego będzie?:)
Na fotce kłębuszki są jeszcze tłuściutkie, wzór zabiera dużo wełenki.
Wszystkim zaglądającym życzę spokojnego, zdrowego tygodnia. Pa!
Widzę ,że powstaje coś pięknego-śnieżynki cudne.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Z tym Mikołajem to nie tak!!! Trzeba napisać list i wrzucić do kominka(lub pieca zamiennie ;)) i wtedy bankowo...
OdpowiedzUsuńTo zawiniątko "naklamerkowe" jest nawet zwinięte piękne.Śnieżyneczki to już niejednokrotnie chwaliłam.A ta gwiazda betlejemska...mam nadzieję że jakoś sobie poradzisz,bo wygląda CUDNIE!
wow, zdolne łapki :) pięknie zapowiada się bieżnik, urocze śnieżynki, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj piękne są te śnieżynki.Pięknie supłasz na szydełku i za kazdym razem jest co podziwiać. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWszystko wygląda pięknie. Jeżeli masz niedosyt, to może byś ozdobiła kwiat np.dodając czerwone, albo złote czułki w środku, bo liście z natury są zielone.
OdpowiedzUsuńU mnie nie można się bawić w śnieżynki bo jeszcze nie ma śniegu może już nie długo, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękne te Twoje śnieżynki!! Zazdroszczę strasznie pomysłowości i zapału.
OdpowiedzUsuńJakie to wszystko idealne... też bym chciała tak... Zdolna jesteś :-)
OdpowiedzUsuńWspaniałe śnieżynki :-)a bieżnika się nie mogę już doczekać...
Pozdrawiam serdecznie.
P.s.
A Mikołaj na pewno przyniesie Ci wymarzony prezent.
Mikołaj nawet nie ma co się zastanawiać , przecież grzeczna i w dodatku pracowita dziewczynka z ciebie! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNo właśnie listy na blogu się liczą czy nie?
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę doczekać się nowej ogromnej pracy.
A śnieżynki nic dodać nic ująć.
Pozdrawiam Lacrima
I ja z niecierpliwością oczekuję na ten bieżnik.Wszystko u Ciebie niezmiennie tak dopracowane.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Ja też jestem bardzo ciekawa tego bieżnika! Śnieżynki śliczne:)
OdpowiedzUsuńgwiazdki sa obledne :)
OdpowiedzUsuńŚnieżynki są cudne, ozdoba na okno również mi się podoba :-) p.s. ja musiałam niestety w nowy sprzęt zainwestować, bo też trzeszczalo i sapało!! Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńŚliczne osoby i czekam na bieżnik.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Śnieżynki cudne i śnieżyste, aż skrzą się od mrozu!
OdpowiedzUsuńTeż mam dużą obręcz do wypełnienia i zawieszenia w oknie, ale myślę tutaj raczej o białej lub srebrzystej gwieździe, pozdrawiam serdecznie hel
Jestem pewna, że Mikołaj czyta Twojego bloga, a że Jesteś grzeczna i masz dobre serce to na pewno spełni Twoje marzenia. Wszystkie Twoje prace są cudowne. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPiękne śnieżynki, a ozdoba przecudna.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitrażyk okienny bardzo efektownie się prezentuje...i jest jak najbardziej udany, a gwiazdeczki bajeczne
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Życzę Ci aby Mikołaj przeczytał Twój wpis:) Piękne gwiazdeczki, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękne prace masz. Podziwiam precyzję i cierpliwość. Chociaż z dzieciństwa jestem na ty z szydełkiem, ale nigdy nie zabieram się za duże robótki, bo niecierpliwa jestem okropnie. Muszę rezultat widzieć tu i teraz, inaczej tracę zapał. Tym bardziej zachwycam się Twoimi obrusami i koronkami. Śnieżynki jak żywe! :) Wzorki i prawda proste, ale jak że efektowne! Czy można odgapić dla siebie?
OdpowiedzUsuńProszę odgapiać, jakby co mogę dosłać na maila.
UsuńPozdrawiam.
Mi się podoba ta ozdoba. Nie rozumiem twojego niezadowolenia :) A jak to jeszcze ozdobisz tak jak mówisz to będzie naprawdę piękne :)
OdpowiedzUsuńPiękne śnieżynki bieżniczek wymaga sporo pracy ale będzie napewno cudny :)) pozdrawiam cieplutko Viola
OdpowiedzUsuń2-metrowy element zapowiada piękny bieżnik! nA INNE PRACE NIE NARZEKAJ, A MIKOŁAJ będzie gamoniem jak nie przyniesie Ci uchwytu do tv :)Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNie narzekaj ozdoba okienna przepiękna, nikt nie zauważy tych szczegółów, które ty widzisz.Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMmm, ile piękności na jeden post... Śnieżynki urocze. Ja też już się zabrałam za ten temat. Ozdoba okienna wyszła bardzo ładnie, więc tytuł zupełnie nietrafiony. ;P Ale najbardziej frapuje mnie tajemnicze pierwsze zdjęcie. Z niecierpliwością czekam, jak będzie wyglądała cała praca. Pozdrawiam serdecznie. :)
OdpowiedzUsuńSix feet of crochet lace? --- how exquisite! And your snowflakes are so intricate and lovely!
OdpowiedzUsuńPIĘKNE prace! Nawet znalazłam poszewkę na poduszkę taką samą jaką ja kiedyś zrobiłam, mnie jednak bardziej ciągnie do ubrań niż serwetek ale tak samo jak ty uwielbiam dziergać i te dwa koszyki z kordonkami bardzo by mi się przydały. Pozdrawiam i zapraszam do mnie! Aśka!
OdpowiedzUsuńPiękne śnieżynki! Podziwiam Twoje prace z wypiekami na twarzy. Co do Mikołaja, jestem pewna, że Twój list przeczyta. Mikołaj choć ma siwą brodę jest nowoczesny, korzysta z komputera i innych elektornicznych umilaczy i ułatwiaczy życia. Życzę wielu wspaniałych projektów i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudne te śnieżynki o pozostałych nie wspomnę piękne pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńNacieszyłam oczy oglądając Twoje piękne prace!Pozdrawiam ciepło:)))
OdpowiedzUsuńTyle pieknych drobiazgow.Jak zawsze uczta dla oka.Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńTobie również życzę zdrówka, samych radosnych chwil, dłuższej doby żebyś się nie przemęczała tworzeniem tak pięknych rzeczy no i spełnienia marzeń.. życzę dalszych inspiracji i pomysłów choć patrząc na Twój blog nic nie brakuje, wszystkie talenty już masz. :)) Pozdrawiam cieplutko i idę dalej oglądać, wyjść stąd nie mogę, chyba się zgłoszę po odwyk. ;)))
OdpowiedzUsuń