Płatki dzikiej wiśni poszarpał zimny wiatr, zacinający to śniegiem to gradem i deszczem...
A mogło być tak słonecznie ...
W ferworze wiosennych porządków zajrzałam do mojego sezamu z kłębuszkami nici.
Jest tego sporo ... są dwie robótki do prucia, coś zaczętego dawno, dawno...
i chcę na razie o tym nie pamiętać. Wniosek jest jeden, w najbliższym czasie żadnych zakupów nicianych!
Skończyłam szyedłkować mniejszą część dużej całości, i napoczęłam większą ...
ale namotałam;)
Równolegle, z nadzieją, że nie będzie prucia, szydłuję coś z resztek mięciutkiej Perle8;
Wieczór spędzę przy TV podjadając serniczek;
Przepis znalazłam Tutaj, ale zamiast brzoskwiń użyłam ananasa z puszki.
Spokojnego, ciepłego weekendu!
Ale dzisiaj u Ciebie smacznie i... tajemniczo :)) Karamba :))
OdpowiedzUsuńKarramba na całego ;)
UsuńAleż się U ciebie dzieje robótkowo! Jak pokończysz to wszystko...no,no...
OdpowiedzUsuńA serniczek wygląda tak,że tylko się rzucić na niego!
Pięknie jak zawsze...Jesteś moim "guru" blogowym ;)
Pozdrawiam :)
Ulciu, ja dopiero terminuję wśród mistrzów.
UsuńDzięki i miłego wieczoru:)
Witaj! Czekam z zapartym tchem na prezentacje, a sernik buuuuuuuuuu to moje ulubione ciasto od zawsze. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa całości :)serniczek wygląda bardzo apetycznie!
OdpowiedzUsuńTen serniczek jest bardzo, bardzo apetyczny, ja jednak skuszę się dopiero w święta. Wracając do koszyczków z niteczkami u mnie to samo czekają na realizację projektów. Pozdrawiam i dziękuje za miłe słowa.
OdpowiedzUsuńTakiego mi smaka narobiłaś tym sernikiem, że idę ukroić mojego jeszcze nie wystudzonego :)
OdpowiedzUsuńSmacznego:):)
UsuńSerniczek palce lizać
OdpowiedzUsuńciacho aż chce sie spróbować :)
OdpowiedzUsuńa robótek już jestem ciekawa :)
Też mnie pogoda nastroiła do przeglądania różnych przydasiów, ale za dużo tego wynalazłam, więc się skończyło na TV (szkoda, ze bez serniczka:)) ). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOjej jak smacznie :) Nitek nigdy za wiele, fajnie je mieć - to się będzie działo oj będzie :)
OdpowiedzUsuńJa tez sobie obiecuję "dość nicianych zakupów" ale moje postanowienia są nici warte . Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńNo to ja czekam na efekty dziergania:))))
OdpowiedzUsuńCiasto powaliło mnie na glebę bo kocham słodycze. Całość na pewno Ci wyjdzie poczekam na efekty pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuń