Czapuszka okraszona kwiatkiem i nie jest to żadne cudo,
a zwyczajne okrycie małego łebka, popełnione z resztek nici.
Zmiana tematu ...
Szukając przepisu na dobry i nie opadający sernik, znalazłam w swoich starociach-notatkach przepis na babę.
Wyszła popisowo i smacznie.
a tu przepis
Dodam tylko, że margarynę trzeba dokładnie utrzeć z cukrem, na puch.
Wszystkie składniki wyjąć wcześniej, niech mają taką samą temp.
Mam nadzieję, że moje pisanie jest czytelne:)
Miłego, spokojnego popołudnia!
Czapulek ślicznościowy! Babę znam :) Taka z olejem jest wilgotna...czyli idealna!
OdpowiedzUsuńKrokusy cieszą oczy,ale bratki po prostu rozbrajają!
Klimat Twojego bloga niezmiennie zachwyca!
fiołki...kurcze...fiołki...oj Ula Ula ;)
UsuńJaka słodka czapeczka, pięknie wiosennie u ciebie.. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPodziwiam z zazdrością.Jesteś mistrzem szydełka i fotografii
OdpowiedzUsuńfikuśna czapka :)) a ciasto wygląda na pyszne :)) pozdrawiam cieplutko Viola
OdpowiedzUsuńPyszna babka wielkanocna, śliczna czapeczka i piękne kwiaty pozdrawiam wiosennie...
OdpowiedzUsuńPiękna czapusia i wiosennie bardzo u Ciebie
OdpowiedzUsuńczapeczka jest fajna, ja również jestem za tym, żeby nie marnować resztek włóczki, nawet mam ambitny plan wyrabiania resztek na zabawki :)
OdpowiedzUsuńBywam codziennie. Nie komentowałam, bo dech zapiera i nie znalazłam słów,
OdpowiedzUsuńby wyrazić podziw. Ale dziś nie powstrzymam się wszystko takie cudne. Pozdrawiam - Janina
A ja nie znajduję słów by podziękować Wam za tak miłe komentarze...
OdpowiedzUsuńDla szarej, zwyczajnej postaci jaką jestem są ogromną radością!
Dziękuję.
Śliczna czapeczka:):):)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń